Sunset On Po River

Image by brtsergio via Flickr

Witaj ponownie 🙂 Nie mam pomysłów co mogę opisać z podstaw pływania, może sobie coś później przypomnę. Żeby nie było pustki na stronie rzucam się w wir opowiadania o kraulu!

Zaczniemy od „pana opływowego” 😀

Poniższy filmik prezentuje pana opływowego w akcji, czyli jak zacząć pływać 🙂


Po co Ci go pokazałem? Chciałem Ci zaprezentować do czego będziemy zmierzać. Niestety dojście do takiego efektu to długi proces 🙂
Nie ma jednak co się poddawać!
Jeśli chcesz zobaczyć pana opływowego dokładniej oraz znasz angielski to zapraszam Cię na jego stronę: http://www.swimsmooth.com/
Zdaję sobie sprawę, iż ten filmik oraz link to wiedza trochę za dużo jak na teraz. Chciałem jednak uzasadnić swoje przyszłe kroki. Czasem będzie Ci ciężko zaufać w to co piszę. Liczę że ta prosta animacja w jakiś sposób przekona Cię do mimowolnego spróbowania chociaż moich zaleceń 🙂

Ostatnio słuchałem swojego trenera (tak ja też się uczę 🙂 ) jak opisywał, że pewną małą grupę kursantów uczył inną metodą kraula. Z mojej perspektywy pomysł jest świetny!
Też będę chciał Cię nauczyć „inaczej” kraula. Oferuje super efekty w zamian za słuchanie się tego co piszę 😛 Nie będzie łatwo. Ba, przez pierwszy okres w ogóle nie nauczę Cię pływać kraulem 🙂 Później jednak efekty długofalowe będą spektakularne. Sam np. chciałbym się nauczyć tą metodą pływania no ale cóż już za późno.

Co na początek?

Unoś się na wodzie 🙂 Opanuj to.
Pupa ma być nad wodą. Całe ciało leży sobie na wodzie (płasko a nie że pupa wysoko a reszta ciała opada). Nogi delikatnie pracują, ręce wyciągnięte z przodu. Głowa oczywiście pod wodą. Całość to taka strzałka ale na powierzchni wody napędzana spokojnymi ruchami Twoich nóg.
Tylko tyle 🙂 A może aż tyle 😉

Przyszły odcinek będzie jeszcze zabawniejszy 🙂

 

PS. Ufam, że czujesz się już wygodnie w wodzie. Ufam, że już jakoś się poruszasz np. żabką, strzałką albo nawet pieskiem 🙂 Jeśli nie to wpierw potrenuj podstawy 🙂

Gdyby ten wpis nie odpowiadał na jakieś Twoje pytanie, śmiało zadaj mi je w komentarzu. Z wielką radością na nie odpowiem 🙂